Z okazji powrotu TRZEBA upiec ciasto. I zaopatrzyć się w żelki colowe. :)
Czas przygotowania: 1,5 godziny + czas pieczenia
Forma: tortownica o średnicy 24 cm
Składniki na ciasto:
- 230 g mąki pszennej
- 100 g mąki krupczatki
- szczypta soli
- 50 g cukru pudru
- 200 g masła
- 1 jajko
- 1 żółtko
Składniki na nadzienie:
- 300 g mrożonych malin
- 4 łyżki drobnego cukru
- skórka starta z jednej cytryny
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
+ cukier puder do posypania/białko do posmarowania
Do dużej miski przesiać obie mąki, cukier puder, dodać sól i ucierać z masłem. Gdy powstaną już drobne grudki połączyć z jajkiem i żółtkiem. Zagnieść ciasto, następnie owinąć folią i włożyć do lodówki na co najmniej godzinę. W tym czasie zagotować w rondlu maliny z cukrem i skórką cytrynową. Zagęścić mąką ziemniaczaną i wystudzić.
Po schłodzeniu ciasta rozwałkować je i wyłożyć nim formę. Jeżeli przez ten czas zdążyło się nagrzać, włożyć z powrotem do lodówki. Na ciasto położyć papier do pieczenia obciążony grochem lub fasolą i piec w piekarniku przez 10 min w 180 st. C. Następnie zdjąć papier i jeszcze podpiec przez 5 min. Wyłożyć na ciasto maliny, ozdobić pozostałościami z ciasta (u mnie była to kratka) i posmarować białkiem (lub nie, jeżeli na końcu planujemy posypać cukrem pudrem). Piec jeszcze ok. 20 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz